• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

kobieta-z-kotem

kobieta-z-kotem

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
31 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 01 02 03

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Sierpień 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006

Archiwum 09 sierpnia 2006

UK

Jednak w zakrapianiu lepiej mi idzie niż w trzymaniu fasonu.
Od 8 -17 moje mysli na bacznosc pomiedzy papierami grzecznie
analizuja sytuacje bieżaca.
A potem zaczyna sie wsiadam do tramwaju użeram sie z myslami.
Najpierw problemy cudze nalezy uszeregowac i znalezc rozwiazanie a potem...
Głęboka analiza sytuacji rozbijanie jej na gesty i zdania wyrazy
sylaby i kropki i przecinki.
I tylko pogubiłam sie tak własciwie, o co  mi chodzi.
Zwłaszcza po tym jak Anglia na mój wysłany meil ":) " odpisał mi "ja tez cie kocham"
I juz nie wiem nic.
Swiadomosc tego ze ten "ON”, ktos kto jest dla Ciebie stworzony idealnie, wiesz ze mozesz spedzic z nim resztę zycia jest, ale przebywa od roku gdzies daleko w UK i nie wiadomo, kiedy wroci jest okropna a próba ustabilizowania sobie zycia z kims, kto jest prawie jak "ten" konczy sie fiaskiem....
Czy to nie mogło by byc troszkę prostsze...

09 sierpnia 2006   Komentarze (3)
Panna-nikt | Blogi