obra-zona
Fatalnie,
Wczoraj mój mąż wpadł na "genialny " pomysł. mianowicie zaproponował dziecko. W tym momencie zastanawiałam się jakie powinnam tera przezywac uczucia czy zalamanie czy moze smutek zal czy nienawisc. Poniewaz nienawisc sztuk zużywam aktywnie na tesciowa użyłam zalamania. Matko w moim wieku ( bardzo młodym) dziecko juz pieluchy zadnego wyjazdu nic? nie żebym zle oceniala meza ale ostatnio dal mi wielokrotnie do zrozumienia ze ten kto mniej zarabia ogarnia dom nie mowiac juz o kocie: sprzatanie po ni jedzienie chodzenie do weterynarza ja ale zabawy i przymilanie to juz maz wiec calkowicie absolutnie NIE.
Najpierw to w koncu trzeba bylo pojechac na jakis wyjazd miodowy jak nie z nim to sama pojade na ta malte i za dodatkowa oplata sobie poplywam z delfinami.
I koniec (tup!)
Tragedia....